Dysleksja to zaburzenie stanowiące jedną z głównych przyczyn niepowodzeń szkolnych uczniów. Dzieci, które na skutek różnych deficytów rozwojowych wymagają indywidualnego traktowania i systematycznej pomocy, stanowią problem nie tylko dla szkół, ale też dla społeczeństwa.
Dział: Z praktyki logopedy
Od kilku lat logopedzi pracujący w przedszkolach, szkołach, poradniach i innych placówkach edukacyjnych i medycznych obserwują wciąż zwiększającą się liczbę dzieci wymagających terapii logopedycznej. Problemy, z jakimi zgłaszają się rodzice ze swoimi dziećmi, są coraz bardziej złożone i wymagają podejmowania wielospecjalistycznych działań. Rzadko kiedy po roku pracy w gabinecie, terapię logopedyczną można uznać za zakończoną. Ze względu na wielość i różnorodność przyczyn, możemy mieć do czynienia u dzieci z problemami o różnym stopniu nasilenia. Mogą to być drobne niedociągnięcia artykulacyjne, wady i błędy wymowy, zaburzenia mowy i języka, zaburzenia komunikacji. W literaturze logopedycznej oraz medycznej (neurologia, foniatria) można znaleźć wiele klasyfikacji i objaśnień tych terminów.
Z roku na rok coraz więcej polonistów, nauczycieli, logopedów zauważa, że sztuka poprawnej komunikacji, niestety, zaczyna nastręczać młodym ludziom wielu problemów. Jednak największe bariery uwidaczniają się w umiejętnym stosowaniu związków frazeologicznych, a także w ogóle w rozumieniu ich znaczenia. Żartobliwie można stwierdzić, że kiedy chcemy być bezkarnie złośliwi wobec młodego człowieka, możemy bez obaw użyć przysłowia – na pewno nie zrozumie, co chcieliśmy mu przekazać… Z czego wynika to zjawisko?
Drama polega na wczuwaniu się w role, angażując ruch, mowę, myśli i uczucia. Wykorzystuje się spontaniczność dzieci, chęć do aktywnego działania, naturalną potrzebę zabawy, zgodnie ze słowami Glenn Doman: „Zabawa jest nauką, nauka jest zabawą. Im więcej zabawy, tym więcej nauki”.
O potrzebie kompleksowej diagnozy osób z zaburzeniami mowy pisze się często jako o postępowaniu niemal standardowym. Tymczasem jest to nadal bardziej postulat niż praktyka. Wymiana opinii między specjalistami ma na celu wykazanie, czyja diagnoza jest ważniejsza, co nie oznacza, że bardziej słuszna. W tej dyskomfortowej sytuacji głos logopedy może zostać niedoceniony, mimo że to na nim będzie spoczywał ciężar terapii.
Wielotorowość kształcenia logopedów i brak standardów utrudnia formowanie jednolitego wizerunku zawodu logopedy i jego tożsamości. Z drugiej strony swoista moda na logopedię nie idzie w parze z jakością kształcenia ani z zapotrzebowaniem na określone usługi. Rzadko stawiane jest pytanie, jakie są oczekiwania nabywców usług logopedycznych. Poszukiwania odpowiedzi na nie doprowadziło autorado sformułowania postulatu powołania trzech nowych specjalizacji: psychologopedii, fizjologopedii i logopedii bilingwalnej.
Diagnozując dzieci z wadami wymowy w wieku przedszkolnym i młodszym szkolnym, zaobserwowałyśmy u naszych podopiecznych korelację wad wymowy z wadami zgryzu i z wadami postawy. Całościowe, holistyczne spojrzenie na funkcjonowanie ludzkiego organizmu znacznie ułatwia wejście w proces diagnostyczny i terapeutyczny, a przede wszystkim usprawnia tok terapii logopedycznej.
Obecnie zaburzenia artykulacji są coraz bardziej powszechnym zjawiskiem językowym. Bardzo często w gabinecie logopedy zjawia się mały pacjent, ponieważ mówi mało lub stosuje swój własny język, rozumiany tylko przez najbliższe otoczenie.
Osoba z rozszczepem podniebienia powinna być objęta terapią logopedyczną od momentu stwierdzenia wady rozwojowej aż do momentu wykształcenia zadowalających zdolności komunikacyjnych. Jak wygląda specyfika zaburzeń mowy u pacjentów z tą dolegliwością oraz jakie są zasady efektywnej terapii we współpracy z innymi specjalistami?
Aby odnieść sukces w terapii logopedycznej, oprócz zastosowanych metod i technik pracy, bardzo ważne są systematyczność spotkań oraz ścisła współpraca z rodzicami. Tak właśnie wyglądała praca z Damianem – chłopcem ze stwierdzoną dyslalią manifestującą się m.in. bezdźwięcznością, parasygmatyzmem i pararotacyzmem.
Wśród wielu zaburzeń towarzyszących zespołowi Downa są i takie, które dotyczą komunikacji werbalnej. Wynikają głównie z obniżonej sprawności intelektualnej, z wiotkości mięśni narządów artykulacyjnych, wadliwej budowy anatomicznej narządów mowy (krtani, wiązadeł głosowych, nosogardzieli, podniebienia, braku języczka, zbyt rozrośniętego i mało ruchliwego języka. Autorka dowodzi, że terapia dzieci z zespołem Downa jest możliwa oraz że powinno się ją rozpocząć jak najwcześniej. Przedstawia także metody przydatne w pracy z dziećmi z trisomią 21.